Polvorones to ciasteczka, które pochodzą z Hiszpanii i są przygotowywane tradycyjnie na Święta Bożego Narodzenia. Ich nazwa pochodzi od hiszpańskiego "polvo" czyli kurz, ponieważ są tak kruche i delikatne, że łatwo się rozpadają. Pierwszy raz jadłam je dwa lata temu, właśnie w Hiszpanii. Przywiozłam kilka do Polski i znikały w tempie błyskawicznym. Tym razem postanowiłam więc odtworzyć je w domu i Wam także polecam ten przepis jako alternatywę dla zwykłych kruchych świątecznych ciasteczek.
Składniki (na 25-30 ciasteczek):
- 350 g mąki pszennej (trochę więcej niż 2 szklanki)
- 250 g margaryny (1 kostka)
- 100 g zmielonych migdałów
- 1 łyżeczka sproszkowanego cynamonu
- 100 g cukru pudru (pół szklanki) + trochę do posypania
Przygotowanie:
Mąkę łączymy z migdałami, wysypujemy na blachę i wkładamy do nagrzanego do 150 stopni piekarnika na 30 minut. Od czasu do czasu mieszamy. Mieszankę studzimy.
Mąkę i migdały przesypujemy do miski, dodajemy cukier puder, cynamon i miękką margarynę pokrojoną na kawałki. Wyrabiamy ręką na jednolitą masę (jak ciasto kruche) i formujemy kulkę. Zawijamy ją w folię spożywczą i odkładamy na 1 godzinę do lodówki.
Schłodzoną masę wyjmujemy z lodówki i formujemy z niej polvorones (kształt jak na zdjęciu - długość 4-5 cm). Kładziemy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni (termoobieg) na 12-15 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz