Jeśli jest jeszcze ktoś na świecie, kto nie lubi krewetek, to mogę mu zagwarantować, że jak zje te, to zmieni zdanie na zawsze. :)
W tym przepisie najtrudniejsze jest jednak nie samo gotowania, a dostanie dobrych krewetek. Niestety nie odważyłabym się chyba kupić surowych krewetek, bo miałabym poważne wątpliwości co do ich świeżości. Dlatego zazwyczaj korzystam z krewetek mrożonych, które możecie spokojnie użyć do tego przepisu.
Składniki (2 porcje):
- 4 krewetki tygrysie w pancerzykach (ok. 20 dag)
- 4 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- sól i pieprz biały
Przygotowanie:
Krewetki rozmrażamy i płuczemy w zimnej wodzie. Następnie delikatnie solimy i pieprzymy i zostawiamy na 15 minut.
Czosnek obieramy i bardzo drobno siekamy lub przeciskamy przez praskę. Oliwę rozgrzewamy na patelni. Gdy będzie ciepła wrzucamy czosnek, a po ok. pół minucie kładziemy krewetki. Smażymy po 2-3 minuty z każdej strony, najlepiej rozkładając je razem z czosnkiem na skraju patelni, żeby czosnek się nie spalił.
Podajemy z sosem na bazie majonezu (majonez + sok z cytryny + ulubione przyprawy).
Dobry przepis. Nie pomyślałabym o piwku do krewetek. Ja ostatnio jadłam czarne spaghetti z owocami morza w https://restauracjaakademia.pl/
OdpowiedzUsuńŚwietna knajpa. Twój wynalazek będę gotować dzisiaj :) - klasyczne podejście do krewetek. To lubię