
Kolejny z cyklu tradycyjnych przepisów, jednak przygotowany w niestandardowy sposób. Jako, że niekoniecznie uznaję tradycyjną golonkę, użyłam takiej bez skóry i kości. W ten sposób to danie jest zdecydowanie "odchudzone", a myślę, że na smaku nic nie traci.
Przy przygotowywaniu tego przepisu powstaje też wywar z gotowania golonki. Można go wykorzystać, na przykład, jako bazę na zupę.
Składniki (na 2 porcje):
- 4 małe golonki bez skóry i kości
- włoszczyzna
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 0,5 l piwa
- 1,5 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki miodu
- rozmaryn
- majeranek
- 3 ziela angielskie
- listek laurowy
- sól
- pieprz

Przygotowanie:
Golonkę myjemy, doprawiamy solą i pieprzem, a także obsypujemy rozmarynem. Zostawiamy na pół godziny. Włoszczyznę myjemy i obieramy. Kroimy na 2-3 cm kawałki. Cebulę i czosnek obieramy. Cebulę dodatkowo kroimy na 4 części.
Włoszczyznę, czosnek, cebulę i golonkę wkładamy do garnka, zalewamy wodą i zagotowujemy. Dorzucamy ziela angielskie i listek laurowy. Gotujemy na małym ogniu ok.1 godzinę.
W misce przygotowujemy zalewę piwną. Łączymy piwo, sos sojowy i miód, a także wsypujemy trochę pieprzu. Odcedzoną golonkę przekładamy do naczynia żaroodpornego. To samo robimy z selerem i marchewkami. Zalewamy mieszanką piwną i posypujemy rozmarynem oraz majerankiem. Wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na godzinę i 15 minut. Obracamy co 15 minut by golonka się nie przypaliła z wierzchu i była soczysta.
Mięso podajemy razem z marchewką i gotowanymi ziemniakami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz